|
  |
  |
  |
  |
  |
|
  |
  |
  |
  |
  |
  |
  |
Szlaki Papieskie zostały otwarte i symbolicznie poświęcone 26 V 2003 w
Rabce-Zdroju. Tak zostało zapoczątkowane rozwinięte na szeroką skalę dzieło
utrwalania polskich śladów naszego wybitnego Rodaka. Oznakowanie Szlaków
Papieskich to dar dla Jana Pawła II z okazji 25-lecia Pontyfikatu.
Inicjatorem był zawiązany w tym celu Społeczny Komitet Organizacyjny
(przekształcony wkrótce w Fundację Szlaki Papieskie), złożony
z przedstawicieli Krakowa oraz lokalnych władz samorządowych i parafii.
|
Od tamtego czasu zasięg Szlaków Papieskich stale się powiększa – obecnie
siatka Szlaków Papieskich, pokrywa wszystkie góry w Polsce i północną
część kraju (Szlaki Kajakowe). Nazwy Szlaków Papieskich odpowiadają
nazwom pasm górskich lub regionów geograficznych, nie są związane
z podziałem administracyjnym Kraju.
Oznakowane są błękitnymi mapami z zaznaczonymi trasami Szlaków Papieskich
oraz malowanymi na drzewach znakami: na niebieskim tle żółty krzyż wsparty
na trójkącie, symbolizującym świętą górę (Mons Sanctorum).
Biegną przeważnie wzdłuż szlaków turystycznych, wyznaczonych jeszcze
przed wojną przez PTT (obecnie PTTK). Bardzo często kładzione są też
okazałe głazy z tablicą pamiątkową i krzyżem, kutym w kształcie
papieskiego pastorału.
|
  |
Fundacja Szlaki Papieskie działa w Krakowie od roku 2003, pod
patronatem honorowym kard. Stanisława Dziwisza Metropolity Krakowskiego.
Dokumentuje i opisuje miejsca odwiedzane przez ks., bp., kard. Karola
Wojtyłę, oraz opisuje i wytycza na podstawie dokumentów trasy turystyczne,
które przeszedł na terenie Polski. Współpracuje z samorządami i
instytucjami kościelnymi w całej Polsce. Działalność Fundacji służy
utrwalaniu pamięci o św. Janie Pawle II, oraz propagowaniu Jego
nauczania. Dwukrotnie nominowana do nagrody TOTUS – 2013 i 2015.
 
Mottem działania Fundacji jest prośba św. Jana Pawła II:
Pilnujcie mi tych szlaków (Nowy Targ, 8 VI 1979)
|
  |
Śladami Papieża – Polaka
|
  |
Dla Jana Pawła II wszystko kojarzyło się z historią, każde miejsce skłaniało
go do spojrzenia w przeszłość. Gdy do Watykanu przybywali pątnicy, Ojciec
Święty zawsze potrafił powiedzieć coś na temat regionów, z których przybywali
– mówi Urszula Własiuk, prezes Fundacji Szlaki Papieskie. – Wędrówka po
śladach Papieża – Polaka to dla mnie wędrówka stacjami polskiej historii.
Ojciec Święty cenił nie tylko Tatry i Zakopane. Miał zawsze ciepłe słowo
także dla Torunia, Gdańska czy Drohiczyna. Mówił przecież „Od Bałtyku aż po
Tatry – sursum corda”– dodaje.
 
Fundacja Szlaki Papieskie została powołana jeszcze za życia Ojca Świętego,
a jej celem jest wypełnianie prośby Jana Pawła II, wypowiedzianej w Nowym
Targu w 1979 roku – „Pilnujcie mi tych szlaków”. Działa pod honorowym
patronatem ks. Kardynała Stanisława Dziwisza, a zajmuje się dokumentowaniem
tras przemierzanych przez ks. Karola Wojtyłę oraz propagowaniem idei wędrowania
połączonego z duszpasterstwem turystycznym.
|
  |
Początki
|
  |
Nie było łatwo – trzeba było przekonać gospodarzy terenu i różne organizacje,
że Szlaki Papieskie nie mają nazw związanych z nazwami województw, bo ks.Karol
Wojtyła chodził po górach, które stoją niezmiennie od milionów lat, a granice
administracyjne są sprawą umowną. Nie ma na Szlakach Papieskich podziału na
warianty, ścieżki itp. Wszystkie są tak samo ważne, bo był na nich Jan Paweł
II. Urszula Własiuk zwraca uwagę, że Szlaki Papieskie nie mogą też być typowym
produktem promocyjnym, jak inne komercyjne przedsięwzięcia w turystyce,
ponieważ nie powstają w takim celu, jednak gdy już zaistnieją, niewątpliwie
przyczyniają się do promocji miejsca czy całego regionu.
|
  |
Zapis drogi
|
  |
Urszula Własiuk jest autorem przewodnika „Ja tam u was byłem... Pilnujcie mi
tych szlaków”. To właściwie pierwsza książka, która tak szeroko opisuje szlaki
papieskie. Autorka przygotowując książkę korzystała z różnych Ľródeł.
Bezcennych informacji, którędy w młodości wędrował Karol Wojtyła dostarczyła
praca zbiorowa Środowiska „Zapis drogi”. To wspomnienia ludzi związanych z
ks.Karolem Wojtyłą, którzy chodzili z nim w góry i pływali na kajakach. Na
wędrówki ks.Wojtyła wyruszał także z młodzieżą z KUL-u, księżmi, swoimi
kolegami. Pobyt przyszłego papieża w danym miejscu potwierdzają również wpisy
w dokumentach parafialnych, w księgach schronisk. Odtwarzanie tras, które
przemierzył to mrówcza praca dokumentalisty.
|
  |
Pierwszy taki Szlak
|
  |
Było to ogromne dzieło które swoim zasięgiem objęło dwa całe pasma
górskie – Beskid Wyspowy i Gorce.. Powstał bardzo szybko – wspomina Urszula
Własiuk - pod koniec stycznia rozpoczęliśmy pierwsze rozmowy, spotkania
z władzami, księżmi, mieszkańcami terenów, przez które miał przebiegać szlak.
Ludzie bardzo garnęli się do tej pracy, bo była dla Ojca Świętego. W kwietniu
stanęły więc w terenie pierwsze niebieskie tablice ze schematyczną mapką, a
na drzewach znalazło się oznakowanie: żółty krzyżyk wsparty na trójkąciku,
symbolizującym górę - Mons Sanctorum. Papieski Szlak w Beskidzie Wyspowym
otwieraliśmy w 50. rocznicę dwudniowej wycieczki ks. Karola Wojtyły
z młodzieżą 24 – 25 czerwca 1953 roku z Rabki Zdroju przez Luboń – Lubogoszcz
– Śnieżnicę na Cwilin. Uroczystość odbyła się 26 maja 2003 r. w Rabce–Zdroju.
Realizacja była możliwa dzięki zawiązanemu wówczas z inspiracji Urszuli
Własiuk z Krakowa Społecznego Komitetu Organizacyjnego Szlaków Papieskich,
którego działalność od początku była całkowicie bezinteresowna. W jego skład
weszli ludzie dobrej woli: kilka osób szczególnie zaangażowanych, pochodzących
z różnych miejscowości, oraz społeczności lokalne i duszpasterze parafii na
trasie szlaku, władze i samorządy gminne i powiatowe z Rabki Zdroju,
Limanowej, Kamienicy, Mszany Dolnej, Nowego Targu, Krościenka n.Dunajcem,
Słopnic, Raby Wyżnej, Lubnia, Ochotnicy Dolnej, Dobrej, Łukowicy, Tymbarku
i, które wsparły ideę życzliwością, ale także finansowo, ponosząc koszty
z tym związane.
 
Wytyczone Szlaki były darem dla Jana Pawła II z okazji 25 rocznicy Pontyfikatu.
Ojciec Święty powiadomiony o tej inicjatywie, zainspirowanej Jego słowami
„pilnujcie mi tych szlaków” – przysłał swoje błogosławieństwo. Jeszcze w tym
samym roku, w Gorcach na Hali Turbacz stanął Szałasowy Ołtarz, w miejscu
Eucharystii sprawowanej przed laty przez ks. Karola Wojtyłę. W 50 rocznicę
została tam odprawiona pierwsza Msza św., która odtąd odbywa się co roku
w trzecią niedzielę września o godz. 12. na zakończenie sezonu turystycznego
na Szlakach Papieskich.
 
Od tamtej pory Szlaki Papieskie, opisane i udokumentowane przez Fundację,
zaistniały we wszystkich polskich górach - od Bieszczadów po Sudety.
|
  |
Fundacja Szlaki Papieskie
|
  |
Od początku mieliśmy plan, aby Szlaki Papieskie oznaczone były na tej samej
zasadzie we wszystkich polskich górach przez ludzi mieszkających na danym
terenie, ponieważ sprawiała im radość praca dla Jana Pawła II, czuli się
odpowiedzialni za swoje dzieło i można było mieć pewność, że w przyszłości
o takie miejsca będą dbali. Baliśmy się, aby nie popsuły tej wielkiej
spontanicznej radości tworzenia Szlaków Papieskich odgórne decyzje urzędnicze
i typowe dla komercji odarcie sprawy z idei. Jednak tak szerokie plany pokrycia
siatką Szlaków Papieskich wszystkich polskich gór wymagało usankcjonowania
prawnego. Tak doszło do zarejestrowania Fundacji Szlaki Papieskie i zgłoszenie
naszej działalności w krakowskiej Kurii na ręce kard. Franciszka Macharskiego
– mówi Urszula Własiuk.
 
Logo, zastrzeżone w Urzędzie Patentowym, jest zarazem „pieczęcią
wiarygodności”. Fundacja Szlaki Papieskie została umocniona autorytetem
kard.Stanisława Dziwisza, który po powrocie z Watykanu otoczył ją swoim
patronatem.
 
Opisując te Szlaki Fundacja zawsze podkreśla, że ich oznakowanie, upamiętnianie
to przede wszystkim dzieło mieszkańców danego terenu – „my inspirujemy
(najcześciej ludzie nie są zorientowani że ‘był tu ks.Wojtyła jako turysta’),
pomagamy, porządkujemy i dostarczamy dane, robimy mapki poglądowe, konsultujemy
teksty broszur, podpowiadamy, koordynujemy, bierzemy udział w rajdach i
konkursach. Dbamy o to, aby uroczystości na Papieskich Szlakach miały charakter
religijny, w duchu Jana Pawła II, aby nie zapominano przy takich okazjach o
papieskim nauczaniu. Nasze działanie to także liczne prelekcje na temat
wędrówek ks.Wojtyły i samych Szlaków.” W opisach, na mapkach uwzględniane są
też krótkie odcinki szlaków, które powstały wcześniej z inicjatywy samych
ludzi, z zachowaniem ich przyjętej nazwy i autorów pomysłu, tak jak pierwszy
w Polsce Szlak Papieski w 1983 roku po pobycie Jana Pawła II w Tatrach w
Dolinie Jarząbczej, gdy turyści oznaczyli trasę przejścia Papieża szyszkami i
krzyżykami z gałązek, i „Sursum Corda” z LudĽmierza do Zakopanego (1997).
Oznaczony był też szlak „Powtórka z geografii”, Stary Sącz – Krościenko
(1999 r.), Skawica – Krowiarki „Ostatnia wycieczka” (2000 r.) i „Ścieżki
spacerowe nad Rabą Wyżną” (2002 r.). Działania te, oprócz Doliny Jarząbczej
były słabo nagłośnione, znał je turysta, który natknął się w terenie na
informację.
|
  |
To szlaki duchowe
|
  |
Od początku wytyczanie Szlaków Papieskich związane było z ideą. – mówi Urszula
Własiuk - Nie chodziło tylko o to, aby postawić tablice; to był jeden,
jakkolwiek bardzo potrzebny, aspekt sprawy. Możliwości fizyczne ks.Wojtyły,
przemierzającego z ciężkim plecakiem dziesiątki kilometrów górskich tras, budzą
oczywiście podziw. Jednak takie podejście w sposób zasadniczy zafałszowałoby
rzeczywisty obraz. Dużo ważniejsza była strona duchowa jego wędrówek,
wykazanie, że nie starał się bić żadnych rekordów, a w góry chodził, bo czuł
się na łonie przyrody bliżej Boga, którego widział w każdej żywej istocie i w
każdym zjawisku przyrodniczym. Wypoczywał aktywnie od licznych obowiązków, ale
z Bogiem, i do takiego odpoczynku zachęcał studentów i młodą inteligencję,
którzy Mu towarzyszyli. W wędrówkach nieodłączne były poważne dyskusje,
poruszające wiele zagadnień z różnych dziedzin życia. Podróżników nie
opuszczała pogoda ducha - były więc piosenki przy ognisku, żarty, gra w piłkę
– to, co jest nieodłącznym atrybutem młodości. Jednak codziennie była Msza św.,
Anioł Pański. Tak wyglądały początki duszpasterstwa turystycznego, które
ks.Wojtyła zainicjował i takiego przedstawienia sprawy nie mogło zabraknąć
przy opisie Szlaków Papieskich. Bez tego byłby to bowiem jeszcze jeden zupełnie
zwyczajny szlak, jakich jest wiele pod różnymi tytułami. Tworząc te trasy od
samego początku wiedziałam dokładnie, jaki charakter powinny mieć, a sama
inicjatywa musi wiązać się z działalnością Kościoła. Jeśli idzie się śladami
Jana Pawła II, i pragnie się w taki sposób przybliżyć do tej postaci, to aby
wycieczka spełniła swoje zadanie grupa powinna iść w towarzystwie księdza,
który w tym pomoże. Nie chodzi o to, aby cały czas się modlić, ale atmosfera
skupienia, kontemplacji a nawet sposób zachowania - na takiej wyprawie
obowiązuje. W końcu sami uczestnicy dawnych wędrówek wspominają, ze ks. Karol
niczego nie narzucał, nie upominał, ale nie sposób było zachowywać się
nieodpowiednio w jego obecności. Szlaki papieskie podnoszą poprzeczkę.
|
  |
Jest jeszcze wiele do zrobienia
|
  |
Fundacją jesteśmy na razie tylko z nazwy. Nie mieliśmy dotąd czasu, aby
pozyskiwać fundusze. Tę sytuację trzeba jednak będzie zmienić – mówi Urszula
Własiuk. – Do tej pory przygotowywaliśmy głównie płaszczyznę działania -
gromadziliśmy niezbędną wiedzę, otwieraliśmy kolejne szlaki, oznaczaliśmy
teren. Oczywiście, będziemy to kontynuować, bo sprawa nie jest zamknięta, ale
zajmiemy się także innymi rzeczami, które mamy zapisane w statucie. Chcemy np.
pracować z młodzieżą, prowadzić szkolenia dla osób, które byłyby przewodnikami
po Szlakach Papieskich. Fundacja ma też inne, ciekawe plany, ale aby je
realizować, potrzebni będą sponsorzy i pieniądze.
 
Justyna Kowalczuk
|
  |
Epilog
|
  |
Ponad tysiąc lat temu po Polsce wędrował św. Wojciech. I mimo, że minęło
tyle-set lat, nadal pamiętamy, że był np. w Staniątkach czy Mucharzu.
Tym bardziej trzeba utrzymać tradycję wędrowania po trasach przemierzanych
kiedyś przez ks. Karola Wojtyłę. Jest to o wiele łatwiejsze, bo przecież po
wyprawach przyszłego papieża pozostało więcej śladów: pamiątek, zapisków,
dokumentów, fotografii… – mówi pani Własiuk.
 
Przyznaje też, że praca nad odtwarzaniem tras papieskich wędrówek to wspaniała
przygoda życia, pełna zadziwiających sytuacji. To cieszy, że dzisiaj wędruje
Szlakami Papieskimi coraz więcej turystów, że zbliżają one ludzi do Ojca
Świętego i do siebie nawzajem – takie było przecież ich przeznaczenie.
 
W oczekiwaniu na kanonizację Jana Pawła II Szlaki Papieskie dają też możliwość
modlitwy w Jego intencji w ukochanych górach, na łonie ojczystej przyrody,
w miejscach, gdzie sam modlił się i wypoczywał przed laty.
 
Idea, którą zapoczątkowało zaledwie kilka osób, zrodzona z miłości do Jana
Pawła II, pociągnęła za sobą wielkie rzesze ludzi.
 
O początkach jej realizacji – mówi Urszula Własiuk -przypominamy, aby -
powtarzając za Ewangelią św. Mateusza - dać świadectwo prymatu miłości
bezinteresownej i wiernej, nad wartościami materialnymi, które promuje
dzisiejszy świat. Tak uczył nas Jan Paweł II.
|
|
  |
|
  |
  |
  |
  |
  |
|